Rekordowy festyn Koła PZW 168 Chrobry

Tegoroczny Festyn dla dzieci zorganizowany przez Koło PZW 168 „Chrobry” okazał się rekordowy pod względem liczby uczestników. Wzięło w nim udział 37 młodych adeptów wędkarstwa. Nikt z Zarządu Koła, kiedy planowaliśmy miejsce, nie brał pod uwagę takiej liczby uczestników. Na szczęście wybraliśmy Łowisko Trzaskowo, które było w stanie nas pomieścić. Dlatego dziękujemy właścicielowi Łowiska za udostępnienie nam miejsca oraz akwenu.
O 7:30 zjawili się na miejscu organizatorzy i zaczęli przygotowywać plac. Rozstawiono ławki, namiot, kuchnię, przygotowano miejsca do rozegrania konkurencji, ponumerowano stanowiska wędkarskie i pozostało już tylko czekać na uczestników, którzy zaczęli pojawiać się od 8:30. Festyn rozpoczął się o 9:00. Prezes Ryszard przywitał gości i objaśnił jak będą wyglądać zawody wędkarskie. Maciej i Marcin zajęli się zapisami uczestników. Następnie przystąpiono do losowania miejsc. Ponieważ mieliśmy tylko 20 stanowisk, to postanowiono przydzielić 2 zawodników na jedno stanowisko. Dodatkowo zgłoszone pary dzieci były przydzielane do jednego stanowiska, co wprowadziło mały zamęt w trakcie losowania. Prezes ustalił, że zawody będą trwać 1,5 godziny. Zaczną się o 9:45 i potrwają do 11:15.
Po losowaniu zawodnicy z opiekunami udali się na wylosowane miejsca i gdy wybiła 9:45 rozpoczęli łowienie. Niektórzy podeszli do zawodów bardzo poważnie i widać było, że nie przyjechali tylko po to, by nawdychać się świeżego powietrza. Od samego początku nęcili, zarzucali i analizowali to co się dzieje na wodzie. Inni … no cóż, jak się udało trafić zestawem w wodę, to był już sukces. Jednak z biegiem czasu widać było wyraźną poprawę. Szczerze, to niektóre dzieci zaimponowały mi umiejętnościami wędkarskimi, zwłaszcza tym jak zarzucały 6m baty i trzymały wędki z kołowrotkami, bo po tym da się odróżnić laika od fachowca.
A ryby? Po kilku minutach od rozpoczęcia zawodów dało się słyszeć, że są pierwsze ryby. Brały głównie płotki i okonie. Pod koniec zawodów pojawiły się także leszczyki. A wyniki były naprawdę więcej niż przyzwoite. Najlepsza trójka wyglądała następująco:
I miejsce: Nowicki Nikodem – 1380 – 16 ryb
II miejsce: Błachniczak Oskar – 1260 – 12 ryb
III miejsce: Szalczyński Filip – 1220 – 12 ryb
Gratulujemy wszystkim uczestnikom.
Po zawodach wędkarskich zaczęło się oblężenie naszej kuchni polowej, do której zleciały się wygłodniałe dzieciaki i dorośli. W kuchni uwijali się nasi członkowie Geniu i Jacek, którym pomagały Lidka, Paulina i Ela. Mieli co robić, kolejka po hamurgery i hot-dogi sięgała momentami 15 metrów. W międzyczasie przyjechała do nas swoim wozem bojowym straż z OSP Suchy Las. Dzieciaki (nie tylko) mogły zobaczyć z bliska jak wygląd sprzęt strażacki. Sam miałem przyjemność założenia ubrania bojowego z butlą. Trochę to waży. Trudno w tym chodzić, a co dopiero sprawnie gasić pożar!
Po drugiej stronie placu zajęcia strzelecki prowadzili nasi koledzy. Adam kierował strzelaniem z łuku, a Andrzej i Dominik strzelanie z wiatrówki.
Odwiedzili nas też nasi zaprzyjaźnieni Harlejowcy z Szamotuł. Na widok super motocykli niejednemu miłośnikowi jednośladów pojawiły się iskierki w oczach.
Kiedy wszyscy zaspokoili największy głód, to przystąpiono do rywalizacji w kategorii najlepsze ciasto. W tym roku mogliśmy degustować 6 różnych słodkości. Każda osoba mogła anonimowo głosować na to, której jej zdaniem było najlepsze.
I miejsce zdobyła swoimi babeczkami Magda Korcz! II miejsce przypadło w udziale Pauline Styperek, a III Lidii Styperek. Gratulujemy!
Na koniec Prezes ogłosił wyniki zawodów wędkarskich. Każde dziecko otrzymało medal, paczkę słodyczy i wybierało nagrodę: kołowrotek lub wędkę. Nagrodzeni zostali też uczestnicy konkursu ciast.
Około godziny 14:00 festyn zakończył się pamiątkowym zdjęciem.
Otrzymaliśmy wiele podziękowań od gości biorących udział w wydarzeniu, co utwierdza nas w przekonaniu, że organizacja takich imprez integracyjnych ma sens. Myślę, że w przyszłym roku zorganizujemy podobne wydarzenie.
Liczba uczestników świadczy o tym, że pierwszy weekend września jest bardzo dobrym terminem na organizację takiej imprezy, ponieważ jest już po wakacjach, wszyscy są w domu, a pogoda jest jeszcze letnia.
Podziękowania kierujemy dla naszych sponsorów, Pana Marka, właściciela Łowisko Trzaskowo, Straży OSP w Suchym Lesie, ekipie Harleyowców oraz osobom, który pomogły przy organizacji naszego festynu.
Do zobaczenia za rok!
Link do Galerii Zdjęć